Dzięki śliczne, już coś tam wiem:)obecnie jest też opcja białego szcz7yla, ale moja lepsza połowa chce kolor i już. białasek z dobrej hodowli ze świetną oceną, a mój nie chce, jak go przekonać?
A tak naprawdę to kolor nie robi żadnej różnicy, mam i białe 2, i pregowane tez 2 ..... I jak piękne, to zawsze będzie docenione przez sędziego bulowego.
Być może biały pogrubia, ale zapewniam , że nie wszystkich
Tobie kochana to dopiero pomoże biały kostium bałwanka Oczywiście, bez żadnych aluzjii
[ Dodano: Czw Lip 19, 2012 08:15 ]
Edyta Nowacka napisał/a:
tu nie chodzi o zadne pogrubianie
chodzi o to ze masc ciemna i znaczenia moga powodowac przeklamania i zludzenia optyczne i trzeba troche wprawniejszego oka zeby psa z dziwnym znaczeniem łocenić
ale jak sedzia wie z czym sie je to czy w paski, czy bialy czy czorny- zadna roznica
byle nie nadmierna łata bialego jednak ocenia sie latwiej
sa sedziowie ktorzy g wiedza i laza na ringu z ksiazką i musi byc dla nich bialy, wielki i z wybarwionym nosem i zgryzem prawidlowym - u takich czesto zwyciezy old type (Ruscy, Bialorusini, Ukraincy)
sa sedziowie polscy u ktorych wygrywaja zawsze okreslone hodowle u ktorych bywa sie na swietach, sledziku i wodeczce
sa sedziowie z okreslonym typem- jak lubi wielkie i biale to terrier type nazwie "niewyrosnietym" albo "slaba koscia", a jak lubi kolory to psa lepszego eksterierowo a bialego postawi na nizszej lokacie itp
sa sedziowie ktorzy na lokatach stawiaja kolory z niewybarwionym nosem np i juz lepszy od nich Rusek z ksiazką
i sa sedziowie u ktorych oceniac warto (czytaj- zazwyczaj Anglicy )
tak to by mniej wiecej wygladało
Sędziów angielskich tak samo tyczą te punkty, które wyszczególnilaś wyżej, to tak według mnie
dodałabym jeszcze:
Sędziowie angielscy u których się kryje, lub uzywa w hodowli ich psów.
Zapewne moznaby jeszcze cos znaleźć
a no pewnie. nie watpie ze sa wyjatki od reguly. stad slowko "zazwyczaj"
ale nawet wtedy, ocene od wieloletniego angielskiego hodowcy warto miec (pomijajac lokaty za znajomosci, przenocowania i krycia )
a jaka wartosc merytoryczna ma ocena terriera typu bull od hodowcy labradorow, buldozkow, chartow itp? nie potrafie zrozumiec do dzis
zagadka polskiej kynologii jak dla mnie (wylaczajac psy mysliwskie bo one maja to opracowane inaczej) w zadnym kraju chyba na tylu wystawach miedzynarodowych i innych nie oceniaja niekwalifikowani do danej rasy sedziowie. Ludzie sie ciesza i jezdza bo nawet z petem moga hodowlanke zrobic i stan rasy mamy jaki mamy
no sorry ale polaczone to jest scisle ze soba
ps: widziałam McGregorów ocenianie dwa razy i zawsze mam to samo odczucie. jedno ma lepszy "taste" od drugiego
A jakie psy wygrywaja u Anglików to wystarczy sobie wejsc w hodowle przeciez, popatrzec jakie cechy poutrwalali, w dobie internetu to nie takie trudne przez krycia i rodowody mozna sie nawet domyslic z kim obiady jadaja
wiesz Tufi. pojedyncza osoba bez lokaty narzekająca na sedziów i wystawę to dla mnie nie jest zaden dowod i zadna nowosc. Jak to rzekła AV- jeszcze sie taki nie urodził co by kazdemu dogodził
Co innego jak np Bialorusin co zwalal psy bez ocen za zeby- ten to był dopiero spec na miedzynarodowce Jego oceny to byly opowiesci z Narnii, a widzialam je z bliska . A w tym temacie w ktorym dałaś to akurat narzekania duzo a karta ocen nawet nie wzieta. Wiec po co sie jedzie jak nie po ocene? bo nie rozumiem za bardzo tego podanego przykladu?
czara goryczy przelała sie widac po przeliczeniu kosztow benzyny czy jak?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach