Pytanie do tych co jeżdżą do Niemcowni, Danii lub Holandii na wystawy lub turystucznie z bulami.
Jak jest ze sprawdzaniem papierów - paszportów, rodowodów ect.
Sprawdzają, nie sprawdzają, kwestia szczęścia lub ewentualnej wyrywkowej kontroli ?
_____________________________ Nie jestem Super Nianią...nie cackam się i jak trzeba to przyp....lę!
Odrywam sie od stada,obok siadam, w owczym pędzie giną owce, a ja schodzę na manowce...
nie wiem jak w dani ale nigdy mnie nie kontrolowali na zachod od odry, tzn mam na mysli jakies sluzby mundurowe bo przed wejsciem na wystawe to i owszem
_____________________________ ... podpisuj dni imieniem swym ...
kwestia szczescia. Czasem potrafia w Niemczech wylapac psiarzy na parkingu i dobrze sprawdzic. Aczkolwiek nigdy rodowodow nie sprawdzali. Jedynie zabezpieczenie psa podczas przejazdu i paszport. W holandi jeszcze nam sie kontrola nie trafila.
Duze mandaty potrafia wlepic za brak pasa lub klatki dla psa.
Ogolnie za kazdym razem jak jestem w Niemczech to mam kontrole z racji polskich blach i tylko dwa razy na okolo 30 w ostatnich dwoch miesiacach sprawdzali psy.
Nas skontrolowali w Holandii, wszystkie samochody raptem skierowali na ogromna zatoczke przy autostradzie. Powiedzielismy, ze musimy jechac bo mamy psy - nie chcialo nam sie czekac w upale:). Bardzo sympatycznie sie do tego odniesli, zaraz podeszli, sprawdzili paszporty, chipy i pozwolili ruszac.
[ Dodano: Czw Cze 23, 2011 11:22 ]
Sprawdzili tez czy sa wlasciwie przewozone- tzn pasy lub klatki, my mielismy w klatkach.
[ Dodano: Czw Cze 23, 2011 11:23 ]
Nie kjestem pewna, ale w Danii cvhyba jeszcze musisz miec rodowod, w Norwegii na bank.
No tylko tyle ze musi miec 3mce skonczone i szczepieie p-wsciekliznie
Dostałam od Dunczyków specjalny formularz do wypełninia, który dotyczy przewożenia zwierząt poniżej 3 miesiaca bez wścieklizny. Do tego formularza dołącza się zaświadczenie od powiatowego weta, że na terenie pochodzenia szczeniaka w obrębie 50 km przez ostatnie 6 miesiący nie występowała wścieklizna i można z takim szczylem jechać przez Europę.
No ale jak zwykle Polacy są świśtsi od papieża i zaświadczenia nie chcą wystawić....
_____________________________ Nie jestem Super Nianią...nie cackam się i jak trzeba to przyp....lę!
Odrywam sie od stada,obok siadam, w owczym pędzie giną owce, a ja schodzę na manowce...
# 8
cerbera [konto wygaszone]
Wysłany: Czw Cze 23, 2011 19:28
Ja jezdze po calej europie i ani raz jeszcze mnie nie sprawdzili.
Lekarz powiatowy ma obowiązek wystawić. W Poznaniu nie ma nigdy problemu z załatwianiem dokumentów wywozowych dla psów. Możesz zatelefonować do lekarza wojewódzkiego i powiedzieć, że masz problem z zaświadczeniem. Chyba się jakąś symboliczną opłatę płaci za zaświadczenie. Przynajmniej kiedyś tak było. Od momentu kiedy nastały paszporty uważam, że mniej latania po urzędach.W przypadku szczeniaka faktycznie nieco inaczej może być. Wiesz, można jechać na ryzyko, ale zawsze można mieć pecha. My bardzo dokumentów pilnujemy przy wszelkim podróżowaniu, chociaż nigdy kontroli nie było. Uważam, ze lepiej być w porządku i mieć co tam jest wymagane.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach